Największa zaleta, czyli atrakcje Phu Quoc
Wyspa Phu Quoc | Phu Quoc Atracje | Phu Quoc Wietnam | Wietnam atrakcje | Co zobaczyć na Phu Quoc |
Plaże na wyspie Phu Quoc
Phu Quoc ma dwie szczególnie popularne plaże, ale absolutnie nie jedyne. Pierwsza z nich uchodzi za najładniejszą na całej wyspie, a także w całym Wietnamie i nazywa się Sao. Plaża z białym piaseczkiem, czystą, ciepłą i spokojną wodą, palmami. Faktycznie, czego chcieć więcej? Jest przestrzeń do rekreacji, rozbudowana baza restauracyjna, nawet huśtawki zawieszone na palmach, aby móc zrobić sobie instagramowe zdjęcia (co z resztą uczyniłam).
Starfish Beach, czyli plaża rozgwiazd, jak nazwa wskazuje, słynie z tych morskich drapieżników. Podobno można je spotkać na tej plaży w całkiem sporych ilościach. Według zdjęć i zapewnień w Internecie, beztrosko wylegują się przy brzegu lub leniwie przemieszczają w stronę toni wodnej. Nam udało się zobaczyć trzy rozgwiazdy, pełzające głęboko i daleko poza linią brzegu. Ciężko się dziwić, że rozgwiazdy wycofują się z przestrzeni plaży, skoro turyści, biorą je do rąk, rzucają, a nawet depczą. Głupota, ignorancja i nieodpowiedzialność wychodzą absolutnie poza skalę.
* Droga do plaży jest długa, szutrowa i dziurawa, przez co podróż na skuterze nie należy do komfortowych.
Więzienie Nhà tù Phu Quoc
Trudno to miejsce nazwać atrakcją. Więzienie kokosowe to obiekt historyczny, który ma przypominać o tragediach, jakie wydarzył się podczas wojny wietnamskiej. Przetrzymywano i torturowano tutaj wietnamskich, niewygodnych więźniów politycznych. Dokonano tu wielu zbrodni, w wyniku których śmierć poniosło kilka tysięcy osób.
Po całym więzieniu możemy spotkać rozstawione manekiny w różnych sytuacjach obrazujących życie w zamknięciu. Zauważymy tu sceny przedstawiające codzienne życie w więzieniu, w tym sceny tortur i ucieczek. Część z wystawy jest dosyć drastyczna, zdecydowanie nie dla każdego odbiorcy.
Wejście do muzeum jest bezpłatne. Uważam, że będąc na wyspie warto zahaczyć o to miejsce, ze względu na jej ważny aspekt historyczny.
Kolejka linowa
Za przejazd dwóch osób najdłuższą na świecie kolejką linową zapłaciliśmy 1 200 000 wietnamskich Dongów, czyli ok. 206 PLN (stan na 18.10.2023). W cenie biletu jest wstęp do parku wodnego na wyspie, na której kończy się kurs kolejką. Niestety nas park wodny nie interesował 🙂
No cóż mogę napisać. Widok z kolejki zrobił na mnie piorunujące wrażenie, dlatego wolę Ci to po prostu pokazać:
Minusem całej wycieczki jest fakt, że pojechać kolejką w stronę wyspy Thom możesz w dowolnym momencie, ale wrócić z niej, tylko o konkretnych godzinach. W ten sposób utknęliśmy na ponad 1,5 h w kawiarni przy Aquaparku. Przed zakupem biletów, sprawdź dokładnie ( a najlepiej dopytaj obsługi), o której będziesz mógł/ mogła wrócić z powrotem!
Pagoda Ho Quoc
Największa Świątynia na wyspie Phu Quoc z bardzo ładnym widokiem na morze. Jest to ciche, kameralne miejsce, dobre na krótki spacer i odpoczynek przy zwiedzaniu na skuterze. Nie ma tu szczegółowych warunków zwiedzania, turyści mieli na sobie krótkie spodenki i nikt nie robił z tego powodu problemu. Niemniej jednak warto dla swojego komfortu i szacunku dla innych wyznań zaopatrzyć się w chustę zakrywającą ramiona i/lub nogi.
Podróż skuterem? Jak najbardziej!
Jeżeli przeraża Cię tłok wietnamskich ulic, to nie jesteś jedyny/a. W Hanoi, poza prezentem ślubnym w postaci Food Tour’u na skuterach, nie jeździliśmy na nich ani razu. Dopiero w Hoi An zdecydowaliśmy się na ten krok i poszło nam na tyle sprawnie, że dojechaliśmy aż do trzeciego co do wielkości miasta w Wietnamie, Da Nang.
Phu Quoc to odpowiednie miejsce na wypożyczenie skutera i zwiedzanie wyspy z kaskiem na głowie. Co prawda drogi na wyspie nie należą do najlepszych, natomiast nie są tak zatłoczone i ryzykowne dla odwiedzających, co na kontynencie. Do każdego miejsca dostaniesz się bez większego problemu.
Inne atrakcje
- Vinpearl Safari, czyli zoo połączone z pokazami zwierząt, m.in karmieniem lemurów i pokazem ptaków. Atrakcja dla dorosłych i dla dzieci.
- Grand World, czyli sztuczne, komercyjne miasto w połowie niezagospodarowane. O tego typu atrakcjach wyraziłam swoją opinię nieco niżej.
- Cho Dem Night Market, czyli nocny market gdzie smacznie i tanio zjesz.
Minusy wyspy
Śmieci
Chyba ten problem nikogo nie dziwi. Azjatycka wyspa = problem ze śmieciami. Czy to Bali, czy Phu Quoc, śmieci znajdziemy niemalże wszędzie – plaże (także na rajskiej Sao Beach!), pobocza ulic, rzeki. Bardzo przykry widok, bo nawet w najbardziej turystycznych miejscach można dostrzec leżące śmieci. Dla mieszkańców wyspy wkomponowały się one tak w krajobraz, że nie są już dla nich problemem estetycznym, ani tym bardziej środowiskowym.
Niech nie zdziwi Cię także widok palących się śmieci na ulicach, czy smród, jaki możesz wyczuć na wyspie z ich powodu.
Plany rozwojowe na wyspie Phu Quoc
Władzom Wietnamu bardzo zależy na rozkręceniu turystyki na Phu Quoc. Jest to także ważna część postcovidowego planu ożywienia tego sektora. Z tego powodu poczynili szeregi inwestycji (między innymi w najdłuższą na świecie kolejkę linową) a także w sztuczne, nieco kiczowate miasteczko w klimacie śródziemnomorskim przy kolejce. Nie do końca rozumiem ten koncept, wolałabym, żeby „Sunset Town” miało klimat zgodny z ze swoim krajem. Zakładam jednak, że atrakcja jest skierowana bardziej do turysty azjatyckiego (Chińczyków, Japończyków), dlatego im klimat w stylu Wenecji czy Monako może wydać się egzotyczny. Podobne miasteczko możemy spotkać także na północy wyspy.
Jeśli „Włochy” w Wietnamie wydają Ci się niespójne wizerunkowo, to mam jeszcze ciekawszy „case”. Krążą pogłoski, że Wietnam ma w planach wybudowanie własnego portu kosmicznego na wyspie! Według informacji, które znalazłam, ma on zostać skończony do 2026 roku i uwzględnia komercyjne loty w kosmos, czyli tzw. „turystykę kosmiczną”. Nie znalazłam jednak potwierdzenia tych plotek, ale jeśli owa atrakcja rzeczywiście jest w planach, to nie będę kryć zdziwienia.
Przyznam, że plany na rozwój turystyki na wyspie nie specjalnie przypadły mi do gustu. Dużo bardziej doceniłabym inwestycje w ochronę środowiska, dziedzictwo i historię wyspy, a nie w sztuczne, tandetne miasta i zaniedbane plaże. Obawiam się, że wkrótce wyspa, i tak obdarta już ze swojej tożsamości, utraci jej resztki i stanie się zlepkiem tanich, komercyjnych rozrywek.
Rosjanie
Podczas naszego pobytu na wyspie (maj 2023), wielokrotnie wołano do nas po rosyjsku. Głównie здравствуйте (zdrastwujtie), хорошо (haraszo) i kilka tego typu wyrazów. W wielu restauracjach można także spotkać menu w tym języku.
Po ataku Rosji na Ukrainę, Rosjanie stracili możliwość swobodnego podróżowania. Dla Azji, której konflikty Europejskie są odległe i nie do końca interesujące, nie ma znaczenia, kto będzie turystą. Czy to Rosjanin, czy Europejczyk, czy Arab – ważne aby był i zostawił pieniądze.
Dla Wietnamu (który jest krajem tanim) przypływ turystów rosyjskich to nic innego jak okazja. Ciężko się dziwić Wietnamczykom, że przyjmują ich z otwartymi ramionami – Europa nie chce, to Azja przygarnie.
Być może część Wietnamczyków słysząc w tle język polski, skojarzyła go z rosyjskim i stąd to popularne zjawisko. A może po prostu wyglądaliśmy na Rosjan? Cóż, podobno Rosjanki są ładne, więc uznam to za komplement 😉
Ceny
Phu Quoc w porównaniu z kontynentalną częścią Wietnamu jest drogi. Drożej zapłacisz za kawę, posiłek czy atrakcje i transport. Co gorsza, oferowane usługi są często gorszej jakości niż w Hanoi, czy Ho Chi Minh City.
Podczas naszego pobytu na wyspie znaleźliśmy tylko jedną restaurację godną polecenia: Bahn Xeo Cuoi 3. Jedliśmy tam dwukrotnie smaczne posiłki, a ceny dań nie były wygórowane.
W naszym hotelu, w którym spaliśmy na wyspie Minh Vuong Village Resort & Restaurant także można było zjeść smaczny posiłek. Co prawda, sam hotel niekoniecznie polecam, (TUTAJ poczytasz o nim więcej) ale jedzenie które nam zaserwowali było bardzo smaczne. Dla gości hotelowych mają zniżkę, dzięki czemu nie zapłaciliśmy tak dużo.
Inne wady
- Wiele bezpańskich wychudzonych psów ( Co ciekawe, istnieje rzadka rasa zwana Phu Quoc Ridgeback pochodząca właśnie z wyspy Phu Quoc i to psów tej rasy jest wyjątkowo dużo na ulicach).
- Budowa na budowie – Phu Quoc nieprzerwanie od kilku lat jest ciągłym placem budowy. Z tego powodu w krajobraz wyspy wkomponowane są niedokończone budowle „szkieletory”.
- Komary mnie uwielbiają, oczywiście bez wzajemności. Podczas naszego pobytu mieliśmy z nimi problem. Zaopatrz się w dobry repelent.
Jeśli to Twoja pierwsza podróż do Wietnamu, to świetnie się składa. Przygotowałam krótki informator, który warto przeczytać przed wyjazdem do tego zakątku świata. Kliknij TUTAJ.
4 Responses
Widząc takie śmieci aż się odechciewa podróżować.
Na szczęście są też piękne miejsca.
Super blog, baw się tym co robisz.
To prawda, takie widoki demotywują, ale wszędzie można odkryć też coś pięknego 😉
I dziękuję za miłe słowa!
Oj jeśli chodzi o Ruskich to nie tak, byliśmy na Phu Quoc w 2018 r i też było ich mnóstwo to nie przez wojnę choć pewnie teraz jest ich jeszcze więcej. Podobno uwielbiają ich ze względu na pomoc w wojnie i dlatego tak tam jest dużo Rosjan mają nawet swoje domy
Tak, masz rację, ale według relacji właścicieli restauracji w której jedliśmy, był okres, gdzie turystów z Rosji było znacznie mniej, a po ataku Rosji na Ukrainę, ponownie zaczęli masowo przyjeżdżać 🙂