SŁÓW KILKA O BOA VIŚCIE
Boa Vista to jedna z dziesięciu zamieszkałych wysp należących do państwa zwanego Republiką Zielonego Przylądka. Jest to trzecia największa, a zarazem najsłabiej zaludniona wyspa archipelagu. Jej powierzchnia wynosi ok. 620 m², a najwyższy punkt wyspy to Monte Estancia, góra o wysokości 387 metrów. Boa Vista to pod wieloma względami wyjątkowa wyspa, która oferuje różne atrakcje dla różnych ludzi. Przede wszystkim jest wyspą pustynną, a piasek znajdujący się na niej przyfrunął między innymi z wiatrem z samej Sahary! Przez specyficzny wygląd wyspy jest nazywana „Saharą Wysp Zielonego Przylądka”, co samo w sobie stanowi poniekąd atrakcję.
Stolicą wyspy jest miasteczko Sal Rei (port. Królewska sól) a nazwa pochodzi jeszcze z czasów, kiedy głównym przemysłem na wyspie była produkcja soli. W mieście znajduje się główny port oraz najważniejsze ośrodki administracyjne wyspy. Aktualnie mieszkańcy zamieszkujący w większości stolicę, utrzymują się głównie z turystyki, rolnictwa oraz rybołówstwa. Wszyscy obywatele uwielbiają określać Boa Vistę „wyspą no stress”, co zdecydowanie widać w podejściu do życia – pośpiech jest niezdrowy, a praca nie zając, nie ucieknie.
1. SZEROKIE PLAŻE I SPORTY WODNE
Plaże na wyspie są wyjątkowo ładne a niektóre przypominają dosłownie pustynie. Nie ma się co dziwić, w końcu piasek dostał się tu z samej Sahary. Długie i szerokie, miejscami z kilkumetrowymi wydmami. Spójrz z resztą na te zdjęcia!
Niestety nie spodziewaj się ciepłej wody. To ocean, więc woda będzie rześka, wzburzona. Ale za to jest wyjątkowo czysta, niemalże krystaliczna. Na plaży, po za skarbami z głębin (muszelki, fragmenty rafy, gąbki, kamienie) raczej nie ma śmieci – to cieszy, chociaż nie mam pewności, czy są one regularnie sprzątane, czy po prostu zanieczyszczenia ludzkie tu nie dopływają.
Ocean przy Zielonym Przylądku zdecydowanie nie należy do spokojnych i leniwych. Silne wiatry i wysokie fale dają świetne warunki do uprawiania sportów wodnych (surfing, kitesurfing), natomiast nie zawsze są tak korzystne dla skromnych plażowiczów. Prądy wsteczne są wyjątkowo silne, co powoduje, że ocean dosłownie wciąga Cię w swoje sidła. Znam przypadki, gdzie bagatelizowanie siły prądów morskich kończyło się walką o życie. Silne wiatry także nie służą urlopowiczom. Wiatr podrywa piasek, co w najgorszym przypadku tworzy drobne burze piaskowe, a piach staje się wszędobylski i dostaje się do oczu i ust. Warto dobrze zabezpieczyć się na wypadek takich sytuacji. Nie są one częste, więc mimo wszystko z pewnością będziesz mieć okazję cieszyć się beztroskim lenistwem na plaży.
Na wyspie znajduje się kilka szkółek oraz wypożyczalni sprzętów do sportów wodnych. Jeśli planujesz rozpocząć przygodę z surfingiem lub kitesurfingiem, to może się to okazać doskonałe miejsce do nauki.
2. OFF ROAD
Ta wyspa to głównie tereny pustynne i półpustynne. Łączna długość dróg asfaltowych wynosi ok. 30km, więc off roady są właściwie możliwe wszędzie. Królują tutaj trzy sposoby przemieszczania się: Baggy, Quady i Pick-upy 4×4. Jeżeli marzy Ci się przygoda na quadzie po bezkresach, to jest to miejsce idealne, bowiem nic Cię tu nie ogranicza.
Biura podróży i lokalne agencje turystyczne organizują wycieczki, gdzie zwiedzasz wyspę w kameralnej grupie, właśnie z pomocą wybranego środka transportu. Jeśli wolisz działać samodzielnie, to jest kilka wypożyczalni, np. w stolicy wyspy Sal Rei lub przy lotnisku w Rabil.
Boa Vista – atrakcje w sam raz na quada
Jeśli preferujesz zwiedzanie wyspy samodzielnie, to poniżej podrzucam Ci najczęściej odwiedzane miejscówki na komercyjnych wycieczkach quadami/ pick-upami:
- Rezerwat Morro de Areia – białe wydmy, schodzące do oceanu, tuż przy plaży Chaves – piękny widok! Najlepsza droga do tego punktu prowadzi za hotelem VOI Praia de Chaves Resort
- Plaża Atalanta – plaża, na której znajduje się wrak hiszpańskiego statku MV Cabo Santa Maria, który uderzył o przybrzeżne skały w 1968 roku. Podobno, z każdym rokiem kadłub dosłownie znika w oczach – zżera go woda morska oraz rdza. Dojazd do plaży, na której znajduje się wrak, nie należy do najłatwiejszych. Prowadzi przez kamienistą pustynie, gdzie nawet terenowe auta mają trudności z dostaniem się na miejsce.
- Route 66 – Tak, Wyspy Zielonego Przylądka mają swój odpowiednik kultowej amerykańskiej drogi 😉 Zdecydowanie warto, widoki są zacne!
- Pustynia Viana – Namiastka Sahary na Zielonym Przylądku,
- Wioski Fundo das Figueiras, Povoação Velha oraz Boffareira – typowe, kabowerdeńskie wioski, gdzie przy odrobinie szczęścia, zjesz lunch i przyjrzysz się życiu mieszkańców.
- Plaże Varandinha, Santa Monica, Curralinho i inne – piękne plaże z drobnym piaskiem i krystaliczną wodą, każda na swój sposób wyjątkowa.
- Morro Negro lighthouse – Latarnia morska na wschodzie wyspy.
Pamiętaj, że nie na każdej plaży będziesz miał możliwość jazdy – niektóre z nich są pod ochroną, ze względu na żółwie Caretta Caretta, które składają tam jaja!
3. OBSERWACJA WIELORYBÓW (marzec – maj) I ŻÓŁWI CARETTA CARETTA (lipiec – październik)
Zdecydowanie warto pokusić się na rejs statkiem, w celu poszukiwania wielorybów. Standardowa cena takiej usługi wynosi aktualnie około 50-55 EUR (stan na marzec 2024), co nie jest specjalnie wygórowaną kwotą, biorąc pod uwagę ceny w innych zakątkach świata (np. Dominikanie). W okresie od marca do maja wieloryby, głównie humbaki i kaszaloty przepływają w okolicach Wysp Zielonego Przylądka, szczególnie blisko wyspy Boa Vista i są wyjątkowo aktywne, ze względu na swój okres lęgowy. Podobno zdarza się, że widać wieloryby nawet z plaż. Poza tymi gigantycznymi ssakami masz szansę spotkać delfiny, które również upodobały sobie okoliczne wody, a nawet rekiny i latające ryby.
Humbaki, a dokładniej długopłetwce oceaniczne to oceaniczne ssaki z rodziny płetwalowatych, które potrafią osiągnąć nawet 17 metrów długości i wagę ponad 45 ton. Ten gatunek stosunkowo łatwo odróżnić, gdyż w przeciwieństwie do swoich kuzynów, posiadają długie płetwy, przypominające niemalże skrzydła. To one szczególnie lubią wyskakiwać ponad powierzchnię wody. To także one wydają dźwięki, określane „pieśniami”, które są słyszalne w przestrzeni nawet setek kilometrów.
Kaszaloty natomiast, to ssaki kosmopolityczne, które występują w niemalże wszystkich oceanach na Ziemi. Mają dużą, stromo ściętą głowę i to co je wyróżnia od większości wielorybów, to brak fiszbin. Zamiast tego posiadają szereg stożkowatych zębów, co pozwala im na polowanie na ryby i wszelkie stworzenia morskie.
*Nam niestety, ze względu na pogorszenie się warunków pogodowych, odwołano rejs na którym mieliśmy szukać wielorybów :(.
Od lipca do późnego października swój okres lęgowy mają Żółwie Caretta Caretta. Republika Zielonego Przylądka jest domem dla trzeciej co do wielkości populacji tych stworzeń, co sprawia, że wyspy są świetnym miejscem do ich obserwacji. Takie wycieczki odbywają się najczęściej wieczorami, a dla bezpieczeństwa świeżo wyklutych żółwi, plaże są z reguły patrolowane.
4. KATAMARAN I OBSERWACJA FAUNY PODWODNEJ
W okolicach wysp znajduje się sporo ciekawych zakątków do obserwacji morskiego świata. Szczególnie wody w okolicach Boa Visty są wyjątkowo żywe i pełne kolorowych rybek, chociaż podobno tylko najlepsi żeglarze wiedzą, gdzie tych miejsc szukać. Snorkeling jest tutaj popularną aktywnością wśród turystów. Za skorzystaniem z oferty katamaranów przemawia także fakt, że ze względu na wysokie fale przy plażach, często okazuje się, że swobodne i leniwe unoszenie się na tafli wody nie jest możliwe. Katamarany wypływają na pełne, dużo spokojniejsze wody i zatoki, gdzie kąpiel w oceanie nie staje się walką o przetrwanie ;).
Biura podróży proponują komercyjne rejsy, ale niektóre organizacje turystyczne oferują wynajem prywatnych łodzi już z kapitanem i żeglarzem do pełnej dyspozycji. Wypożyczenie łodzi na cały dzień to koszt ok. 350 EUR + paliwo.
5. POŁOWY RYB, CZYLI COŚ DLA FANÓW WĘDKARSTWA
To propozycja mocno spersonalizowana dla pasjonatów wędkarstwa. Na Wyspach Zielonego Przylądka króluje tuńczyk, ale złowisz tu i łososia, marlina czy nawet barakudę. Takie polowanie na grube sztuki to polowanie typu „big game”, czyli prawdziwe wyzwanie dla wędkarza. Może przy odrobinie szczęścia złowisz rekina? 🙂 Okazuje się, że to także jest możliwe, więc stawka jest spora.
6. CO JESZCZE PROPONUJE BOA VISTA? INNE ATRAKCJE + PODSUMOWANIE
- Zajęcia z Jogi i medytacji na plażach,
- Kolacja z tradycyjnymi daniami (lub z homarem) kuchni kabowerdeńskiej i afrykańską muzyką w tle,
- Jazda konno po plaży,
- Sandboarding na wydmach, czyli „surfowanie” po piasku,
- Obserwacja ptaków.
Podsumowując, Boa Vista oferuje swoje unikalne atrakcje, ale nie jest pozbawiona pewnych wyzwań. Mimo pięknych plaż i egzotycznych krajobrazów, wyspa może nie spełniać oczekiwań tych, którzy szukają intensywnych doznań kulturowych czy rozbudowanych infrastruktur turystycznych. Niemniej jednak, dla tych, którzy cenią sobie spokój i urok dzikiej przyrody, Boa Vista może stanowić fascynujące miejsce do oderwania się od codzienności i zanurzenia się w prostocie życia na wyspie. Osobiście, jestem szalenie szczęśliwa, że zdążyłam poznać wyspę, nieskażoną jeszcze masową turystyką. Największym urokiem jest właśnie prostota i autentyczność, co stanowi najlepszy argument do jej odwiedzenia.