Hiszpania | Costa Blanca | Wybrzeża Costa Blanca | Białe wybrzeże | Calp | Denia
Nowy rok razem z moim mężem spędziliśmy w Hiszpanii. Uroczy to był czas, chociaż z pewnością nie najcieplejszy – zima na wybrzeżu jest łagodna i słoneczna, ale potrafi zaskoczyć chłodnymi nocami.
Hiszpania ma swój czar, który sprawia, że zawsze chętnie tam wracam. Słońce świeci jaśniej, niebo jest bardziej niebieskie. Zasługuje na szczególne miejsce w moim sercu, ponieważ był to pierwszy kraj, który odwiedziłam w wieku sześciu lat. Razem z moją mamą jechaliśmy przez wiele godzin autokarem aż do Santa Susanna, miejscowości przy Lloret de Mar. To była tortura dla sześciolatki, niemalże dwa dni w autokarze, ale dziecko szybko zapomina, kiedy widzi plaże, baseny i szeroko pojęte „resorty” z ogromną jak na tamte czasy ofertą zabawową. A warto dodać, że był to 2001 rok.
COSTA BLANCA
„Białe Wybrzeże”, to jedno z najbardziej malowniczych wybrzeży Hiszpanii, położone w regionie Walencja na wschodzie kraju. Uchodzi za spokojniejszą i bardziej kameralną część kraju, więc jeżeli stawiasz na wypoczynek podczas urlopu, to to miejsce jest z pewnością dla Ciebie.
Piękne plaże Morza Śródziemnego to coś, co oczywiście robi wrażenie. Uroku dodają również pobliskie góry na północy wybrzeża Costa Blanca, które tworzą niepowtarzalny klimat. Góry i morze to doskonałe połączenie, kompromis dla tych, którzy poza odpoczynkiem na plaży, oczekują także aktywności fizycznej.
Costa Blanca jest pełna kameralnych zatoczek i ukrytych w skałach plaż. I choć te, które Ci przedstawię, to zaledwie garstka, to gwarantuję, że spokojnie można przy nich spędzić cały dzień. Wszystkie „spoty” znajdują się między miasteczkiem Calp, a Denia, bo niestety na dalsze zwiedzanie wybrzeża Costa Blanca nie starczyło nam czasu.
Część poniżej przedstawionych miejsc, to przystanki na trasie Miradors de Xabia – szlaku, prowadzącego przez najładniejsze punkty widokowe tych okolic. Trasę możesz pokonać zarówno autem, jak i rowerem, chociaż wiem, że druga propozycja to nie lada wyczyn, zwłaszcza podczas upalnego hiszpańskiego lata. Nie zmienia to faktu, że wielu ludzi decyduje się na tę opcję 🙂 Poniżej znajdziesz pełną listę wszystkich spotów na tej trasie (Pogrubioną czcionką zaznaczone są te, które opisuję poniżej) + dodaję we wpisie kilka miejscówek od siebie:
- Mirador Cabo de San Antonio
- Mirador de Els Molins
- Mirador de la Punta de l’Arenal
- Mirador de la Sequia de la Noria
- Mirador de Cala Blanca
- Mirador de les Caletes
- Mirador de la Creu del Portitxol
- Mirador de L’illa
- Mirador la Faliza
- Mirador Cap Negre
- Mirador de Cabo de la Nao
- Mirador de Les Pesqueres
- Mirador de Ambolo
- Mirador del Castell de la Granadella
- Mirador Granadella
MIRADOR DE CAP NEGRE
Skromna ja, a za mną wielki błękit. Widoki na punkcie widokowym de Cap Negre to kojące, niebieskie tło, gdzie przy odpowiednich warunkach pogodowych, nie zauważysz styku wody i nieba. Przy najbardziej wysuniętej części znajdują się ławeczki, na których możesz usiąść i pocieszyć się pięknym widokiem na Isla del Portixol, Cap Prim i Cap de San Antonio.
Do tego miejsca musisz zrobić sobie krótki, pięciominutowy spacer z małego „parkingu”, na którym możesz pozostawić auto, o ile będzie wolne miejsce. W sezonie podobno za parking naliczana jest drobna opłata.
Charakterystyczną cechą tego punktu widokowego jest także samotnie wystająca skała na morzu. Od czasu do czasu tylko zatrzymuje się na niej jakaś zabłąkana mewa.
MIRADOR DE LES PESQUERES
Ten punkt widokowy położony jest na ponad stumetrowym klifie. Nazwa Les Pesqueres pochodzi od rybaków, którzy za pomocą lin schodzili z klifu, aby łowić ryby ze skał.
Wokół nie znajdziemy bezpośredniego parkingu, ale poza sezonem możesz śmiało pozostawić auto przy drodze. W grudniu okolica była opustoszała, a jedyną osobę, którą spotkaliśmy, to starszego pana wyprowadzającego swoje psa. Przypuszczam, że jest to popularne miejsce dla psów, bo podczas spaceru, lepiej patrzeć pod nogi, bo można wdepnąć w niespodziankę.
Ten punkt widokowy ma do siebie to, że jest wokół otoczony naprawdę wypasionymi willami i gęstą zabudową. Jeśli czas Cię goni, zamiast tego punktu, proponowałabym Ci od razu zatrzymać się przy Cabo de la Nao. Podobne widoki, knajpka, gdzie z pewnością zjesz i odpoczniesz, a dodatkowo nieco przyjemniejsza infrastruktura i chyba odrobinę czyściej, niż przy klifie rybaków.
*CALA DE MORAIG
Plaża del Moraig była jednym z ostatnich punktów, które odwiedziliśmy, przez co zobaczyliśmy ją tylko z góry. Słońce już zachodziło, a mieliśmy w planach jeszcze jeden punkt, który ostatecznie okazał się nieco mniej spektakularny. Ten punkt nie jest częścią szlaku Miradors de Xabia.
Odcinek pieszy między parkingiem, a samą plażą jest dosyć długi i prowadzi cały czas w dół. Znaczy to tyle, że droga powrotna jest pod górkę, co z pewnością niejedną osobę zniechęci. Z nami było podobnie. Dodatkowo, niepotrzebnie straciliśmy czas na rozmyślanie o parkingu – poza sezonem jest bezpłatny, ale nigdzie nie mogliśmy znaleźć potwierdzenia tej informacji.
W sezonie jest to z pewnością miejsce mocno zatłoczone.
PLATJA GRANADELLA
Mój absolutny numer jeden, jeżeli chodzi o urokliwe miejscówki Białego Wybrzeża. Plaża Granadella nawet poza sezonem cieszy się dużą popularnością wśród turystów. Podczas naszej grudniowej wizyty spotkaliśmy na miejscu amatorów sportów wodnych, morsów, spacerowiczów a nawet plażowiczów. Woda jest krystalicznie czyta, a widoki przepiękne. Przez to, że plaża jest naturalnie odgrodzona górami, nie wieją tu silne wiatry.
Obawiam się, że w sezonie plaża traci urok ze względu na bardzo duże zagęszczenie turystów. Zarówno plaża jak i dno są kamieniste, co mnie osobiście automatycznie skreśla z listy plażowiczów. Chętnie pospaceruję i popodziwiam, ale moje delikatne stópki nigdy nie przyzwyczają się do tak niekomfortowego podłoża ;).
Infrastruktura przy plaży jest dobrze rozwinięta. W sezonie otwarte są knajpki, publiczne toalety, wypożyczalnie sprzętów wodnych. Poza sezonem większość z tych udogodnień jest zamknięta, ale za to parkingi są bezpłatne.
Możesz także popodziwiać widoki z punktu widokowego znajdującego się przy drodze wyjazdowej. Mirador del Castell de la Granadella to punkt, gdzie w sezonie ciężko się dostać, ze względu na dużą ilość turystów. W grę wchodzi wówczas pieszy spacer asfaltową drogą, około 1,5 kilometra pod górę.
CALA PORTIXOL/ PLATJA LA BARACCA
Do samej zatoki możesz dojechać samochodem, lub przejść się z początku ścieżki spacerowej, która znajduje się 15 minut pieszo od plaży. Ścieżka rozpoczyna się przy krzyżu Portixol i poza tą zatoką, prowadzi także do drugiego punktu, jakim jest Cap Prim. Jeśli masz więcej czasu, to z pewnością widoki na ścieżce, prowadzącej aż do półwyspu będą piękne. Nastaw się jednak na nieco dłuższy spacer – drogowskaz na ścieżce sugeruje co prawda dwudziestominutowy spacer, ale większość turystów jest zgodna, że znak jest w błędzie 😉
Plaża jest piękna. Kamienista, rzecz jasna, ale krystalicznie czysta woda rekompensuje wszystko. Przy okazji, znajdują się tutaj piękne białe budynki z niebieskimi drzwiami i okiennicami, niczym w Santorini 🙂
*PLATJA DE ROQUES DEL SEGON MUNTANYAR
Plaża Drugiej Góry ” to szorstka, kamienna i dosyć długa plaża. W jednej części znajdują się głębokie, wykute w skale tunele, prawdopodobnie zbudowane w celu umożliwienia transportu wody morskiej do określonych miejsc. Podobno jest to bardzo popularna miejscówka wśród rybaków, ze względu na spokojne wody i kamieniste, stabilne podłoże. Jeśli ryb nie łowisz, to nic, ponieważ na fajny spacer również możesz się tu wybrać.
*CALA ADVOCAT
Bardzo mała i cicha zatoczka z krystalicznie czystą wodą i pięknym widokiem na Parc Natural del Penyal d’Ifac. Jak widać, zostawiliśmy ją sobie na deser, przez co mogliśmy rozkoszować się intensywnie pomarańczowym zachodem słońca. Przy malutkiej plaży znajduje się falochron oraz schody, które umożliwiają zejście do wody. Podobno wyjątkowo oblegana w okresie letnim, głównie, ze względu na bardzo dobre warunki do snorkelingu. Z tego powodu większość mieszkańców odradza korzystanie z tej plaży latem.
WYBRZEŻA COSTA BLANCA – MOJE TOP 3
Jakbym miała przedstawić moje osobiste Top 3 z powyższych propozycji, wyglądałoby ono następująco:
Dwie piękne plaże + punkt widokowy na klifie to w moim odczuciu pozycje obowiązkowe przy eksploracji tych okolic. Oczywiście, każdy ma swoje upodobania i nie każdego przekonają moje propozycje, natomiast dla mnie jedno jest pewne – wszystkie te miejsca są piękne, warte odwiedzenia i z pewnością nikt nie wróci rozczarowany.
