Lecąc na archipelag nie miałam pojęcia, które wyspy Galapagos wybrać. Przytłaczały mnie kolejne oferty wycieczek, nazwy wysp mieszały się, nie wiedziałam co warto zobaczyć. Gdybym miała tę wiedzę, którą zawarłam w tym wpisie wcześniej, wszystko byłoby dla mnie prostsze – wyspy bowiem są różne, ale więcej je łączy, niż dzieli.
Archipelag Galapagos położony jest około 1000 km od kontynentalnej części Ekwadoru i składa się ze 127 wysp , wysepek i skał, z których 19 to główne, a 4 zamieszkałe. 97% całkowitej powierzchni (7 665 100 ha) zostało ogłoszone Parkiem Narodowym w 1959 roku. W związku z tym przygotowałam dla Ciebie kompleksowy informator na temat wszystkich, dostępnych do zwiedzania wysp oraz tego, co można na nich (lub przy nich) zobaczyć.
WYSPY GALAPAGOS – KILKA PODSTAWOWYCH INFORMACJI
- Wyspy Galapagos zwiedza się głównie na dwa sposoby: na pokładzie statku wycieczkowego lub wykupując jednodniowe wycieczki organizowane z różnych wysp. Rejsy organizowane są z zamieszkałych wysp, rzadziej z kontynentalnej części Ekwadoru.
- Popularne są kilkudniowe rejsy po najciekawszych wyspach archipelagu. Niektóre z nich można odwiedzić tylko w ten sposób. Biur, oferujących wycieczki, oraz samych kombinacji rejsów jest tak wiele, że z pewnością każdy znajdzie ofertę skrojoną pod swoje oczekiwania. Przed zakupem sprawdź, na której wyspie rozpoczyna się rejs.
- 4 zamieszkałe wyspy to: Isabela, Floreana, San Cristobal, Santa Cruz. Są to także „bazy wypadowe” skąd organizowane są wycieczki na niezamieszkałe wyspy.
- Organizatorzy potrafią odwołać wycieczkę z dnia na dzień z powodu niewystarczającej liczby osób lub za dużych fal – niestety, jest to częsta sytuacja.
- Każda wyspa ma dwie nazwy – hiszpańską, powszechnie stosowaną, oraz angielską, używaną głównie przez Amerykanów.
- Przy portach funkcjonują „Taxi Boat”, czyli wodne taksówki, które dostarczą Cię do większych łodzi. Za 1$ „łan dolar” zabiorą Cię z portu i podpłyną pod łódź, zacumowaną kilkanaście metrów dalej, ponieważ duże łodzie, jachty i statki nie mogą podpływać bezpośrednio do portu.
- Przemieszczanie się między wyspami opiera się głównie na speedboatach. Galapagos leży na Oceanie, który potrafi być wyjątkowo wzburzony. Jeśli cierpisz na chorobę morską, nie zapomnij o lekach typu Aviomarin. W tym wpisie znajdziesz więcej porad, jak radzić sobie z tą dolegliwością. Uwierz mi, że warto się przygotować na naprawdę ekstremalne doznania.
Aby ułatwić Ci poszukiwania najważniejszych informacji, poniższa mapa jest interaktywna – kliknij na punkt odpowiadający wyspie, aby przenieść się pod rozdział ją opisujący. Na końcu wpisu znajdziesz moje osobiste rekomendacje co do wysp, które warto odwiedzić. Wiem, że informacji jest dużo, dlatego czasami łatwiej postawić na prostsze rozwiązania. Zaufaj mi tym razem, nie pożałujesz moich rekomendacji :).
WYSPY GALAPAGOS I TO, CO NA NICH ZNAJDZIESZ
WYSPA BALTRA
Na wyspach Baltra, Isabel oraz San Cristobal znajdują się jedyne lotniska na Galapagos. Jest zatem duże prawdopodobieństwo, że pierwszą wyspę jaką poznasz, będzie właśnie Baltra. Poza lotniskiem, na wysepce znajduje się mały port, skąd dostaniesz się przez cieśninę Itabaca na sąsiednią Santa Cruz przy pomocy niedużej łodzi. Są to tak zwane „Taxi Boat”, które funkcjonują przy wszystkich portach. Z lotniska do portu dostaniesz się autobusem. Kursuje on co chwilę i jedzie tylko w jedno miejsce, więc nie ma szansy, że się pomylisz.
Baltra nie jest turystyczna, nie jest zamieszkała i nie są na niej organizowane wycieczki komercyjne. Poza podstawową infrastrukturą stworzoną na potrzeby lotniska i przemieszczania się, przebywają tam także żołnierze i personel Ekwadorskich Sił Powietrznych i Marynarki. Angielska nazwa wyspy to South Seymour.
WYSPA SANTA CRUZ
Najpopularniejsza wyspa Galapagos. Druga co do wielkości, pierwsza co do ilości mieszkańców. Wyspa, ze względu na swoje centralne położenie na archipelagu, jest najbardziej rozwinięta turystycznie. Głównym miastem oraz dużym węzłem komunikacyjnym jest Puerto Ayora, umiejscowione na południu wyspy.
Indefatigable (bo taką nazwę nosi po angielsku) ma wiele do zaoferowania. Bezsprzecznie, jest jedną z najciekawszych wysp archipelagu. Lista miejsc, wartych odwiedzenia jest długa:
- Ranczo, na którym spotkasz całą masę żółwi słoniowych. Wstęp jest bezpłatny, mimo, że teren na którym występują żółwie jest prywatny. Właściciel zdecydował się nie pobierać opłat za możliwość odwiedzin. Oferuje także bezpłatne wypożyczenie kaloszy (teren jest błotnisty, szkoda butów). Właściciel otworzył restaurację, gdzie możesz zjeść smaczny obiad, a także napić się kawy lub herbaty (również za darmo) oraz kupić pamiątki lub zrobić pamiątkowe zdjęcia w skorupach żółwi. Na terenie rancza są także ogromne tunele lawowe dostępne dla odwiedzających.
- Puerto Ayora – turystyczne, komercyjne, drogie miasto portowe. Pełne dobrych knajp, gdzie zjesz owoce morza oraz endemiczną rybę „Scorpionfish”, a także zrozumiesz, co znaczy życie w zgodzie z naturą. To właśnie tutaj miałam okazję przyjrzeć się z bliska uszankom galapagoskim (które w ramach skrótu myślowego, będę nazywać fokami). Na Galapagos występują także Kotiki Galapagoskie – masywniejsze i bardziej owłosione niż uszanki, ale je również podepnę pod kategorię fok. Zatem im bliżej portu, tym więcej fok „walających” się dosłownie wszędzie. Skały przy brzegu nie są wygodne – dużo bardziej wolą ławki, rynsztoki czy schody i podesty.
- Plaża Niemców i Las Grietas, czyli teren parku wraz z naturalnym basenem w szczelinie skał. Wstęp płatny 10$, a w zamian spacer z przewodnikiem kończący się kąpielą.
- Tortuga Bay – Rajska plaża, gdzie znajdziesz leniwe foki oraz legwany morskie. Możesz dostać się pieszo lub łodzią z portu w mieście. Zdecydowanie warto!
- Instytut badawczy im. Karola Darwina
- Wilgotne wyżyny wyspy – chmury, mgły, mżawki i ogólna wilgoć. Możesz się zdziwić, jak zróżnicowana pod względem roślinności i klimatu jest ta wyspa.
- Dragon hill, gdzie możesz spotkać iguany lądowe oraz flamingi.
- Log Gemelos – kaniony powstałe w wyniku zapaści skał magmowych. Miejsce w sam raz na spokojny spacer wśród soczystej zieleni lasów.
Santa Cruz ma aż 6 stref roślinności, dlatego tak jak już wspomniałam, może Cię zaskoczyć różnorodność klimatu. Najwyższy szczyt ma 864 m n.p.m. Ta wyspa ma również jedne z największych obszarów namorzynowych. To bardzo ważny ekosystem dla wszystkich morskich stworzeń i wielu gatunków lądowych.
WYSPY GALAPAGOS SEYMOUR NORTE I MOSQUERA
Małe, płaskie wysepki powstałe w wyniku wypiętrzenia podmorskich wylewów lawy. Pokryte są w większości niskimi, krzaczastymi roślinami. Obie wyspy stanowią dom dla populacji głuptaków niebieskonogich, głuptaków nazca, fregat, pelikanów i mew jaskółczych. Na otwartych terenach wyspy North Seymour można dostrzec głuptaki niebieskonogie wykonujące swój zabawny taniec godowy.
Oczywiście spotkasz tu także lwy morskie, legwany morskie, węże, a pod wodą nawet rekiny i płaszczki. Na południowym brzegu Seymour rozciąga się las Palo Santo, łysych drzew z których tworzy się naturalne kadzidełka. Na Seymour Norte możesz przemieszczać się tylko z przewodnikiem, na Mosquerze możesz chodzić samodzielnie z pełną swobodą. Przy wyspach znajdują się przynajmniej 3 miejsca, gdzie można snurkować. Do aktywności wodnych, ciekawsza wydaje się być Mosquera (nazywana także Mosqua) ponieważ znajdują się na niej plaże, z których bezpiecznie można snurkować, a fauna wodna jest nieco bardziej okazała. Jak będziesz mieć szczęście to spotkasz nawet barakudy lub płaszczki.
Innym popularnym miejscem dla nurków podczas wycieczek na Północny Seymour są okolice wysepki Daphne oraz plaża Las Bachas na Santa Cruz. Wszystko zależy od wykupionej wycieczki oraz sezonu.
WYSPY GALAPAGOS PLAZA NORTE I SUR
Plaza Sur to przede wszystkim las kaktusów w otoczeniu wylegujących się fok. Znajduje się tutaj największa populacja legwanów morskich i lądowych, chętnie wylegujących się na klifach. Ponadto terytorium i sezon rozrodczy legwana lądowego pokrywają się tylko na tej wyspie z terytorium i sezonem rozrodczym legwana morskiego, co dało początek unikalnej populacji hybrydowych legwanów .Ta wyspa to jedyne miejsce na ziemi, gdzie możemy je spotkać – nie jest to łatwe, ale sprawne oko przewodników może wyłapać tę ciekawą mieszankę.
Oczywiście spotkasz tutaj także głuptaki, mewy jaskółcze, pelikany brunatne oraz tropikalne ptaki czerwonodziobe. Na Plaza Sur występuje także Sesuvium – sukulent, który magazynuje wodę w liściach a w porze suchej przybiera czerwony kolor, tworząc barwny dywan na skałach lądu.
Na Plaza Norte możesz dostać się przy okazji wizyty wyspy siostrzanej. Wizyta jest zależna od rodzaju wykupionej wycieczki i obejmuje nurkowanie.
WYSPA RABIDA
Rabida (ang. Jervis) to samo centrum archipelagu. Wyspa charakteryzuje się bardzo suchym mikroklimatem i stromymi, skalistymi brzegami, z wyjątkiem północno-wschodniej części, gdzie znajduje się plaża. Tuż za nią jest laguna, gdzie brodzą flamingi, czasami można spotkać nasze ukochane głuptaki. Jak wszystkie wyspy archipelagu, ma pochodzenie wulkaniczne, z kilkoma niewielkimi kraterami oraz charakterystycznymi skałami wylewnymi o czerwonym zabarwieniu, wynikającym z obecności żelaza.
Znajduje się tu krótki, 45-minutowy szlak, ale organizatorzy proponują także opłynięcie linii brzegowej na pontonie. Sądząc po zdjęciach – warto, bo w przeciwieństwie do większości wysp archipelagu, ta ma ciekawe ukształtowanie terenu. Trasa na lądzie jest stroma i wymagająca, prowadząca pod górę, do punktu widokowego. Podwodne życie przy wyspie jest również ciekawe, warto skorzystać z możliwości nurkowania z rurką i obserwacji morskiej fauny, głównie fok, ale także rekinów białopłetwych i płaszczek. Jest szansa na spotkanie pingwinów. Na wyspie znajduje się aż 9 gatunków zięb Darwina.
WYSPA FLOREANA
Najsłabiej zaludniona wyspa archipelagu z populacją nieprzekraczającą 200 osób. Floreana (ang. Charles) to przede wszystkim niesamowite historie o piratach oraz żeglarzach, a także zagadka tajemniczych morderstw i zaginięć z lat 30-tych XX wieku. Niech poniższy opis da Ci przedsmak tego, jakie sekrety kryje ta wyspa:
„Dziwny lekarz i fanatyk Nietzschego, który żyje ze swoją kochanką jako bezzębny dzikus. Ciężko pracująca para z dwunastoletnim synem i kolejnym dzieckiem w drodze. Do tego ekscentryczna wiedeńska baronowa z chłopakiem do towarzystwa. Wszyscy szukają raju. Czworo z nich spotyka śmierć. To, co działo się 90 lat temu na bezludnej wyspie Floreana, to potworna historia pełna seksu, zazdrości, intryg, nienawiści i morderstw.” Jeśli ten opis Cię nie zaintrygował, to nie wiem co innego mogłoby.
Jedną z atrakcji wyspy jest stary system pocztowy, gdzie możesz zostawić zaadresowany list licząc, że pewnego dnia ktoś go przekaże pod podany adres. Jeżeli wśród zalegających tam listów, znajdziesz taki, który to Ty jesteś w stanie dostarczyć pod wskazany adres, możesz go zabrać i przekazać. To prawdziwy system pocztowy, stosowany kiedyś przez żeglarzy.
Tej wyspie daleko do turystycznego raju. Zdecydowanie lepiej odnajdzie się tu ktoś, kto liczy na ciszę i spokój, obserwację flory i fauny oraz szeroko pojętą zadumę. Centralna część wyspy stanowi dom dla wielu gatunków roślin i zwierząt, w tym żółwi olbrzymich.
Na wyspie jest także słodkowodna laguna przy parku Punta Cormorant, gdzie można spotkać flamingi, ale również czaple, jastrzębie i głuptaki. Jak na każdej wyspie Galapagos, z pewnością napotkasz przy brzegu wylegujące się foki. Tamtejsze plaże mogą mieć odcień brązowawo-zielonkawy, ze względu na obecność minerałów, jakimi są oliwiny. W okolicach parku Punta Cormorant nie poleca się wchodzić do wody, gdyż w piasku lubią się chować płaszczki.
Charakterystycznym miejscem przy wyspie jest także Corona del Diablo, czyli korona diabła. Najprościej mówiąc, to kilka wulkanicznych stożków wychodzących ponad taflę wody, przypominających koronę. Przy tym punkcie łodzie często zatrzymują się na kąpiele morskie. Szczególnie polecanym miejscem do nurkowania są także wody wysepki Champion. Masz tu dużą szansę na spotkanie rekinów oraz płaszczek.
WYSPA FERNANDINA
Niezamieszkała, prawdopodobnie jedyna na świecie bez gatunków introdukowanych, najmłodsza wyspa Galapagos. Ponadto, jest najbardziej aktywną wyspą wulkaniczną, ze wszystkich. Najwyższym punktem (1476 m n.p.m.) jest wulkan o nazwie La Cumbre, a ostatnia erupcja miała miejsce w marcu tego roku. Odwiedzający wyspę Fernandina, nazywaną także Narborough, zobaczą głównie obrzeża krateru ze względów bezpieczeństwa oraz tzw. Espinosa point, czyli miejsce, gdzie można odkryć sąsiednią wyspę Isabelę z innej perspektywy. Piesza wędrówka odbywa się po płaskim, choć nieco nierównym terenie.
Na Fernandinie czarnej niczym smoła, spotkasz wyjątkowo dużą populację legwanów oraz kormoranów nielotów. Występuje tu endemiczny gatunek gryzonia, nazwany pieszczotliwie Galapagoskiem Wulkanicznym. Wyjątkowe są także kaktusy, wyrastające z zastygłych potoków lawy.
Na Narborough nie są organizowane jednodniowe wycieczki, mimo, że wyspa nie wydaje się być w dalekiej odległości od pozostałych. Okoliczne wody kryją bogate życie morskie, w tym sezonowo pojawiające się wieloryby oraz delfiny butlonose, a także rzecz jasna foki i pingwiny.
WYSPA SANTA FE
Przedstawiam właśnie prawdopodobnie najstarszą wyspę o największym endemizmie roślin i zwierząt. Najciekawszym gatunkiem z endemicznych zwierząt tego skrawka ziemi, wydaje się być olbrzymi legwan lądowy Barrington, ale wyspa jest tak niezwykła, że nawet szczury są tutaj endemiczne. Wyspa miała kiedyś swój własny, nieopisany jeszcze gatunek żółwia galapagoskiego, ale z powodu nadmiernej eksploatacji przez żeglarzy i osadników, gatunek wymarł całkowicie.
Dla zwiedzających przeznaczono północno – wschodnią część wraz z zatoką Barrington. Tak przy okazji, angielska nazwa wyspy to także Barrington. Błękit tej wody zapewnia wspaniałe warunki do nurkowania, a mnogość fauny morskiej zaskakuje. Zatoka przy Santa Fe jest uznawana za jedną z najpiękniejszych na Galapagos. Trasa dla turystów obejmuje spacer przez las ogromnych opuncji oraz obserwację rozleniwionych lwów morskich, głuptaków i legwanów. Wędrówka jest wymagająca i stroma, choć na szczęście, nie specjalnie długa.
WYSPY GALAPAGOS SANTIAGO I SOMBRERO CHINO
Z geologicznego punktu widzenia to najpiękniejsza wyspa Galapagos. Rozległy krajobraz wulkaniczny robi niemałe wrażenie, a bazaltowa, pofałdowana powierzchnia wyspy tworzy niepowtarzalną formację. Niektóre skały przybrały naprawdę niespotykane kształty – słynna jest chociażby „modląca się zakonnica” widoczna ze statków. Na plaży przy Puerto Egas znajdują się jaskinie, utworzone ze skały wulkanicznej oraz głębokie baseny, gdzie z pewnością spotkasz foki.
Nieopodal jest piaszczysta plaża, nazwana przekornie Espumilla (hiszp. piana) od ekwadorskiego deseru, przypominającego bezę. Obok znajdują się ważne dla tutejszego ekosystemu lasy namorzynowe, a tuż za nią słone laguny, gdzie brodzą rzadkie ptaki. Szczyt wulkanu o takiej samej nazwie jak wyspa, znajduje się w północno-zachodniej części i od ponad 115 lat nie wykazuje aktywności.
Wyspa jest niezamieszkała. Przez pewien czas żyły tutaj kozy, sprowadzone przez pracujących niegdyś na wyspie ludzi. Zachwiały one jednak całym ekosystemem i zdecydowano się na ich całkowite zlikwidowanie. Szkody po ich obecności jednak pozostały, bowiem wpłynęły na zmniejszenie, niemalże wytępienie populacji legwana lądowego, który powoli odbudowuje swoją kolonię.
To na Santiago (ang. James) Karol Darwin spędził najwięcej czasu zbierając próbki do swoich badań oraz obserwując życie panujące na lądzie. W swoich dziennikach pisał o różnicach między żółwiami na poszczególnych wyspach oraz o roślinności każdej z nich. Zauważył, że tak jak na pozostałych, dolne regiony pokryte są bezlistnymi krzewami, a górne, dzięki wilgotnym chmurom, posiadają zieloną i bujną roślinność.
Przy okazji wycieczki na Santiago, prawdopodobnie odkryjesz także uroki wysepki Sombrero Chino, czyli „Chińskiego Kapelusza” (Nie muszę chyba pisać, jaki kształt ma ten kawałek lądu :). To miejsce przewodnicy upodobali sobie do snurkowania, ponieważ wąski przesmyk między wyspami ma naprawdę piękny kolor wody. Przy odrobinie szczęścia spotkasz tutaj pingwiny oraz rekiny i płaszczki.
WYSPY GALAPAGOS ESPANOLA I GARDNER
Espanola to najdalej na południe wysunięta część Galapagos. Wyspa z każdym rokiem obumiera i staje się jałowym lądem, tracąc dodatkowo swoją powierzchnię, przez postępującą erozję. Spacer po tym skrawku ziemi ma miejsce w części parku Punta Suarez, gdzie Twoją uwagę z pewnością przykują spektakularne, czarne klify. Woda z fal rozbijających się o skały, potrafi unieść się na 23 metry, tworząc naturalną fontannę.
To jedyne miejsce lęgowe krytycznie zagrożonego wyginięciem Albatrosa Galapagoskiego, zwanego też falistym. Rozmnażają się od kwietnia do grudnia i stanowią największa i zarazem jedyną populację tego gatunku na świecie. Warto udać się na wyspę w czasie ich okresu lęgowego, bowiem ich rytuał gotowy to naprawdę urocze przedstawienie. Jeśli nie wierzysz, zerknij na ten film.
Espanolę nazywają rajem dla ornitologów, ponieważ można tu spotkać całą masę egzotycznych ptaków z Galapagos – Albatrosy, głuptaki niebieskonogie i nazca, gołębie, czaple, mewy, jastrzębie, przedzierzniacze Hooda (również endemiczne). Wysokie klify stanowią dla nich idealny dom, a położenie wyspy ułatwia lot podczas migracji. Oczywiście nie zabraknie ulubionych fok oraz wyjątkowo kolorowych legwanów morskich.
Espanolę można odkryć tylko wykupując kilkudniowy rejs ekspedycyjny. Wycieczka obejmuje także wizytę na rajskiej plaży Bahia Gardner oraz snurkowanie przy pobliskich wyspach Gardner oraz Gardner de Espanol.
WYSPA GENOVESA
Kolejny przykład raju ornitologicznego.
Odkrywanie Genovesy rozpoczyna się od zatoki Darwina, która nadaje wyspie charakterystycznego kształtu podkowy. Zatoka to nic innego jak kaldera, której część ściany zawaliła się, zalewając zagłębienie wodą. Płytkie wody zatoki są bardzo dobrym miejscem do uprawiania snurkowania. Na tę wyspę wypływają prywatne statki ze szklaną podłogą, więc jeśli nie planujesz wchodzić do wody (która z pewnością będzie orzeźwiająca) to tutaj być może będziesz obserwować faunę morską bez konieczności wchodzenia do wody. Na Genovesę nie są organizowane jednodniowe wycieczki. Możesz ją odwiedzić tylko podczas kilkudniowego rejsu.
W zatoce Darwina można zobaczyć fregaty i mewy jaskółcze, jedyny nocny gatunek mew na świecie. Widoczne są również głuptaki czerwononogie, rybitwy morskie , mewy lawowe, ptaki tropikalne, burzyki i zięby Darwina. Aby przyjrzeć się im z bliska należy pokonać wymagającą ścieżkę nazwaną El Barranco lub „schodami Księcia Filipa”. Te 81-stopowe schody prowadzą na wąski pas lądu, który otwiera się na płaskowyż otaczający Zatokę. Widoki piękne, ale trzeba na nie zapracować, bowiem schody są strome i śliskie.
WYSPA BARTOLOME
Najpopularniejsza z najpopularniejszych – zjawiskowa Bartolome umiejscowiona w centralnej części archipelagu. Jestem pewna, że wpisując w wyszukiwarkę hasło ” wyspy Galapagos” znaczna część zdjęć będzie przedstawiać właśnie ją. Widok na cieśninę Sullivan dzielącą Bartolome od Santiago jest bez wątpienia spektakularny, a w pogodny dzień, kolory żywe i soczyste. Błękit wody, złoto piasku, zieleń przyrody, a to wszystko złączone odcieniami ziemi. Prawdziwa uczta dla oczu.
Łodzie podpływają w dwa miejsca: na plażę Dorada przy cieśninie oraz do „doku” przy ścieżce (w całości zbitej z desek) prowadzącej do punktu widokowego. Flora na wyspie nie jest powalająca, ale znajdziesz tu kilka ciekawych gatunków roślin (także endemicznych) w drodze na szczyt. Przy dobrych warunkach pogodowych można dostrzec ponad dziesięć sąsiednich wysp.
Obserwując cieśninę z góry, nie sposób nie zauważyć ogromnej, szpiczastej skały po prawej stronie zatoki. To wielki czop wulkaniczny, czyli stwardniała magma z ujścia wulkanu, zwana „Pinnacle Rock”. Z biegiem czasu miękki otaczający materiał ulega erozji, pozostawiając twardy rdzeń. Dziś ten rdzeń jest wizytówką wyspy jak i całego archipelagu.
Plaża Dorada i okolice Pinnacle Rock to miejsce, gdzie zdecydowanie warto wejść do wody i zanurkować. Tutaj masz największe szanse na pływanie z pingwinami, fokami i rekinami jednocześnie, więc nie ukrywajmy – stawka jest wysoka. Jakby tego było mało, mogą Ci się jeszcze trafić płaszczki i żółwie zielone, które pojawiają się tu sezonowo, podczas okresu lęgowego. Z ptaków spotkasz zięby, czaple, jastrzębie oraz wcześniej wspomniane pingwiny.
WYSPA SAN CRISTOBAL
Wyspa, na której znajduje się administracyjna stolica Galapagos – Puerto Baquerizo Moreno. San Cristobal (ang. Chatam) jest istotna także ze względu na słodkowodne jezioro El Junco oraz podziemne przepływy wody słodkiej, które stanowią główne jej źródło na archipelagu. Dostęp do wody pitnej zapoczątkował tu wczesne osadnictwo. Jest przez to najbardziej urodzajną wyspą i drugą pod względem liczby ludności po Santa Cruz.
Na wyspie znajduje się lotnisko, z którego aktualnie częściej ludzie odlatują na kontynent, niż przylatują. Jest to związane głównie z logistyką zwiedzania archipelagu, dlatego Tobie również polecam podobne rozwiązanie. Łatwiej przylecieć na Baltrę i dostać się na centralnie położoną Santa Cruz, a następnie stamtąd organizować sobie wycieczki na niezamieszkałe wyspy, niż z najbardziej wysuniętej na wschód San Cristobal. Odbywają się także loty wewnętrzne z San Cristobal na Isabelę i na odwrót.
W 1880 roku zbudowano tu kolonię karną dla więźniów z kontynentalnego Ekwadoru. Później stała się ona bazą wojskową Ekwadoru i centrum eksportowym produktów, tym cukru, kawy, manioku, bydła i ryb. Eksport produktów trwa do dziś.
Mieszkańcy uważają, że Chatam jest najbardziej różnorodną i najciekawszą z wysp archipelagu. Powiedziałabym, że to patrioci, oczywiście lokalni 🙂 Wyspa oferuje:
- Punkt widokowy Cerro Tijeretas (zwane też wzgórzem fregat) oraz okoliczną plażę i spot do snurkowania. Miejsce znajduje się ok. 30 minut spacerem od centrum miasta, a trasa nie jest wymagająca, choć rzecz jasna prowadzi pod górę.
- Aby dostać się do punktu opisanego powyżej, należy najpierw przejść przez budynek centrum informacyjnego, gdzie dowiesz się więcej na temat archipelagu. Muzeum Historii Naturalnej prezentuje informacje o wulkanicznym pochodzeniu wysp, ich oddaleniu od kontynentu, prądach oceanicznych, klimacie, przybyciu różnych gatunków i ich kolonizacji.
- Cerro Colorado, czyli rezerwat żółwi olbrzymich. Wstęp jest bezpłatny, ale aby dostać się do rezerwatu, musisz skorzystać z taksówki.
- Stożek wulkaniczny Cerro Brujo – Cerro Brujo oferuje piękne widoki na Kicker Rock, południową część San Cristobal i przyległe wybrzeże. Tuż obok jest piękna plaża, ale dostać się tam możesz tylko drogą morską z pomocą zorganizowanej wycieczki. Jest jedynym miejscem na archipelagu, gdzie
gniazdują razem głuptaki czerwononogie,niebieskonogie i te z Nazca. - Punta Pitt to punkt widokowy, do którego prowadzi całkiem wymagająca ścieżka. Okolice mają surowy, ale piękny charakter.
- San Cristobal posiada parę wyjątkowo ładnych plaż – Ochoa, Rosa Blanca, Puerto Chino. Do części z nich, dostęp jest możliwy tylko od strony morskiej. Jeśli zależy Ci na pięknym wybrzeżu, to zdecyduj się na rejs wokół wyspy, czyli wycieczką zwaną „360°”. Wariantów wycieczek jest kilka, dlatego warto dopytać o szczegóły.
- Atrakcją turystyczną jest także El Junco, czyli słodkowodna laguna w rezerwacie przyrody.
WYSPA LOBOS
Maleńka wysepka tuż przy San Cristobal, którą miałam okazję odwiedzić. Spacer po tym skrawku lądu nie należy do najłatwiejszych, ponieważ trasa prowadzi przez masywne skały wulkaniczne. Łatwo o skręconą kostkę, ale cóż – taki urok wyspy (nie tylko z resztą tej). Wyspa zawdzięcza swoją nazwę dużej kolonii lwów morskich, czyli fok, według mojego skrótu myślowego.
Na Lobos oprócz lwów morskich, jest także mała populacja głuptaków niebieskonogich, fregat zwyczajnych i kilku innych ptaków typowych dla archipelagu, które gniazdują wśród niskich krzewów. Oczywiście legwany też się znajdą. Muszę przyznać, że głuptaki widziałam naprawdę z bliska. Stały jak słupy, niewzruszone i z zaciekawieniem patrzyły na nas. Wtedy pomyślałam, że nazwa „Głuptak” jest naprawdę adekwatna – mogłabym wziąć jednego pod pachę i prawdopodobnie nawet by nie zareagował, tylko dalej spoglądał ze zdumieniem.
Nurkowanie odbywa się z reguły w cieśninie między Lobos a San Cristobal lub przy plaży Ochoa. Obie lokalizacje mają piękną, błękitną wodę i bogate życie morskie. Naszej grupie udało się snurkować razem z fokami, a w drodze powrotnej przy statku towarzyszyły nam na dodatek delfiny.
WYSPA ISABELA
Największa, choć według obywateli, wcale nie najciekawsza. Jedna z czterech zamieszkałych wysp z populacją wynoszącą ok. 2500 osób, skoncentrowaną w mieście Puerto Villamil na południu wyspy.
Isabela, lub Albemarle, jak ją często zwą, jest geologicznie jedną z najmłodszych wysp, czego przejawem jest trwająca aktywność wulkaniczna. Znajduje się tu bowiem aż sześć wulkanów, z czego tylko jeden jest już wygasły. Wolf (1707 m n.p.m.), największy wulkan na Galapagos, przypomniał o sobie w styczniu 2022 roku. Wcześniej erupcja miała miejsce także w 2015 roku.
Isabela to wyspa, która powstała z tych sześciu sklejonych ze sobą wulkanów. Na niektóre z nich (np. Santo Tomas) organizowane są trekkingi, co nie jest możliwe praktycznie na żadnej innej wyspie Galapagos. Jeżeli zatem liczysz na zdobycie jakiegoś wulkanu, Isabela to dobry wybór.
Większość atrakcji skupia się na południowej części wyspy, ale cały ląd skrywa magiczne miejsca. I tak, odwiedzając Albemarlę, poleca się:
- Tagus Cove, czyli zatoka, gdzie przy odrobinie szczęścia będziesz pływać z pingwinami i zobaczysz jezioro Darwina oraz pomnik żeglarza i pełno graffiti z nazwami statków,
- Zatoka Urbina da Ci możliwość obserwacji żółwi na wolności, ale wyspa pełna jest wartych uwagi zatok,
- Punta Morena, czyli pustynny i dziewiczy krajobraz z bardzo imponującymi czarnymi strumieniami lawy z unikalnym systemem słonawych lagun, które są magnesem dla dzikich zwierząt.
- Wysepki Tintoreras to kilka skał, które są domem dla wielu gatunków zwierząt, w tym pingwinów oraz rekinów, które można obserwować podczać snurkowania. Tuż obok jest Concha de Perla, teren w pobliżu portu, gdzie możesz snurkować samodzielnie, bez uczestnictwa w wycieczkach zorganizowanych. Bardzo popularne miejsca na Galapagos.
- Los Tuneles – kolejny świetny spot do nurkowania.
- Volcan Trillizos – ogromna jaskinia w starym kraterze wulkanicznym,
- Punta Vicente Roca, czyli klify i jaskinie na końcu wyspy,
- Miasteczko Villamil, które jest często uważane za najpiękniejsze miejsce na Galapagos z długimi, białymi piaszczystymi plażami otoczonymi palmami.
- Ścieżka prowadząca przez punkty widokowe aż do ściany łez, czyli starych murów obozu więźniów politycznych.
WYSPY WOLF I DARWIN
Wyspy tak małe i tak oddalone od pozostałej części archipelagu, że często nie są przedstawiane na mapie. Twoja noga nie stanie na żadnej z nich, bowiem rząd nie dopuścił do uprawiania turystyki na lądzie, mając na celu dobro lokalnej flory i fauny (głównie ptactwa).
Wspominam o nich dlatego, że w pobliżu wysp organizowane są wycieczki dla płetwonurków. W tamtejszych wodach można spotkać różne gatunki rekinów, w tym: żarłacze galapagoskie, rekiny młoty, wielorybie, jedwabiste i czarnopłetwe. Populacje są bardzo duże, liczone nawet w setkach sztuk. Bez wątpienia pod wodą da się zauważyć foki, żółwie morskie i manty, a także delfiny. Występują tu całoroczne prądy, zatem nurkowanie na Galapagos skierowane jest do doświadczonych nurków, ale jest to podobno jedno z najlepszych miejsc do nurkowana na świecie.
WYSPA PINZON
Pinzon, z hiszpańskiego Zięba, to wyspa gdzie formalnie nie odbywają się wycieczki komercyjne. Istnieje możliwość odwiedzenia wyspy, ale konieczne są dodatkowe pozwolenia. Nie znajdziesz tam nic, czego nie możesz spotkać na pozostałych wyspach archipelagu, więc nie utrudniałabym sobie zadania. Oferują za to snurkowanie i całodzienne wyprawy na statkach. Foki, rekiny i żółwie w pakiecie.
WYSPA PINTA
Na wyspie nie ma miejsc dostępnych dla turystów; w jednym miejscu w pobliżu północnego przylądka wyspy dopuszczone jest nurkowanie. Na wyspie występował lokalny podgatunek żółwia słoniowego, który wymarł na skutek niekontrolowanych polowań na początku XX wieku. Znasz historię Samotnego Georga? To właśnie ten gatunek.
WYSPA MARCHENA
Kolejna, którą możesz podziwiać tylko z pokładu łodzi lub z wody podczas nurkowania. Z pewnością flora i fauna pod wodą jest spektakularna, jak wszędzie dookoła.
PODSUMOWANIE – KTÓRE WYSPY GALAPAGOS WYBRAĆ?
Jeśli wolisz przeczytać gotową odpowiedź – nie ma sprawy. W zależności od ilości dni spędzonych na Galapagos, budżetu jakim dysponujesz i bazy wypadowej (czyli tego, gdzie śpisz), proponuję Ci skupić się na następujących wyspach:
- Santa Cruz,
- Bartolome,
- Rabida,
- San Cristobal,
- Isabela,
- Genovesa,
- Darwin i Wolf (dla nurków)
Moim zdaniem, to najciekawsze opcje, które zawierają wszystko, co wyspy Galapagos powinny zawierać. Tak naprawdę, jedyne, co Cię może ograniczać w poznawaniu wysp to czas i budżet, bo Galapagos to jedna z najdroższych destynacji na świecie. Santa Cruz, Bartolome oraz San Cristobal i/lub Isabela to wyspy łatwo dostępne, na które organizowane są jednodniowe wycieczki lub możesz je zwiedzać samodzielnie, co nie nadwyręży Twojego budżetu. Warto odwiedzić przynajmniej jedną niezamieszkałą wyspę, aby poznać w pełni dziewiczy kawałek lądu. Jeśli decydujesz się na rejs, szukaj takiego, gdzie zahaczycie o Bartolomę, Rabidę i/lub Genovesę. Have fun!